Bez śniadania ani rusz…

Właściwie zbilansowane śniadanie odżywia ciało, stymuluje metabolizm, zwiększa odporność, pobudza do pracy mózg, pomaga w koncentracji i procesach podzielności uwagi, dokładnie tak, jak każdy inny posiłek w ciągu dnia. Dlaczego jest nam niezbędne? Głównie dlatego, że jest częścią żywieniowego planu dnia, na który powinno składać się 5, a czasem nawet 6 posiłków i do tego ma być zdrowe. Warto wybierać produkty jak najmniej przetworzone: pełnoziarniste płatki i pieczywo, dobre i wartościowe białko – jaja, ryby, chude mięsa, strączki, ziarna, pestki dyni, orzechy, a także warzywa i owoce oraz zdrowe tłuszcze. Zatem słodkie naleśniki, czy klasyczne angielskie śniadanie – bekon, jajka, parówki, francuskie rogaliki – to nie najlepsze rozwiązanie.

Przeprowadzone badania donoszą, że aż 40% dzieci wychodzi z domu bez śniadania. To przerażające dane, gdyż młody organizm musi bezwzględnie otrzymać poranny posiłek, by wytrwać w szkole przez wiele godzin, koncentrować się, utrzymywać wysoką aktywność zarówno umysłową, jak i fizyczną, uniknąć zmęczenia, zniechęcenia, radzić sobie ze stresem. Poza tym, jaką mamy gwarancję, że dziecko zje zdrowy posiłek w szkole, skoro nie spożyło go rano w domu?

Poranne posiłki możemy przygotować już wieczorem poprzedniego dnia, ugotować kaszę, czy ryż oraz warzywa, w weekend warto zrobić domową granolę, trzymać ją w słoiku, a rano tylko połączyć z jogurtem i owocami. A do szkolnego lunchboxa oprócz kanapki włożyć warzywa i zdrowe, samodzielnie przygotowane owsiane ciasteczka. Bowiem przykład idzie z góry, a dziecko od najwcześniejszych miesięcy życia, chce jadać to co rodzice. Jeśli my  dobrze i zdrowo się odżywiamy to i nasze dziecko będzie domagało się takich produktów. Już co czwarte polskie dziecko ma nadwagę lub otyłość, a wskaźniki zdrowotne narastają w zastraszającym tempie, przestrzega ministerstwo zdrowia. Otyłość to ciężka choroba, prowadzi  do wystąpienia licznych chorób cywilizacyjnych: cukrzycy, miażdżycy, chorób kardiologicznych, ortopedycznych, nowotworowych, depresji, skraca nasze życie…

Jeżeli nie uda nam się zatrzymać tej niebezpiecznej tendencji, już  wkrótce co drugie dziecko może być narażone na wysokie ryzyko problemów zdrowotnych. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, iż za otyłość i nadwagę wśród dzieci odpowiedzialna jest zła dieta i brak ruchu, ale niestety problem jest bardziej złożony. Dzieci tyją, bo mają na to przyzwolenie już od najmłodszych lat, a wciąż żywe jest przekonanie, że zdrowe dziecko to pulchne dziecko!

Przyzwyczajenia żywieniowe rozwijają się zwykle w ciągu pierwszych lat życia, wtedy to najważniejszym jest odpowiednie zbilansowanie posiłków i  wykształcenie zdrowych nawyków, a można je wyrobić w dziecku – własnym przykładem. Naśladując nas, wyrobi ono w sobie pozytywne nastawienie do właściwych produktów żywnościowych. Podając dziecku różne, zdrowe i smaczne potrawy sprawimy, że będzie po takie same sięgało w życiu dorosłym.  Należy jednak pamiętać, iż zapotrzebowanie energetyczne młodego organizmu jest różne na różnych etapach rozwojowych, a między 2. i 20. rokiem życia zmienia się nie do poznania. Zwiększa się masa i siła mięśni, kości się wydłużają, wzrost zwiększa się ponad trzykrotnie, a masa ciała nawet dziesięciokrotnie.

Dlatego właśnie ilość pokarmu jaką potrzebuje nasze dziecko, aby zaspokoić potrzeby ustrojowe zależy głównie od  jego wzrostu, wagi, płci, wieku, poziomu aktywności fizycznej, a także od jego temperamentu. Dziecko przebywa w szkole codziennie od 6 do 9 godzin, stanowi to dla młodego organizmu ogromny wysiłek, zarówno fizyczny, jak i umysłowy. Poza tym dziecko prowadzi bardzo aktywny i ruchliwy tryb życia, jest w okresie wzrostu i dojrzewania, a te wszystkie składniki przekładają się na zwiększone potrzeby energetyczne oraz budulcowe.  Skąd dzieci mają czerpać energię na te wszystkie aktywności? Odpowiedź jest prosta –  z pełnowartościowych i zdrowych  posiłków.

Dzieci w wieku szkolnym muszą przede wszystkim jadać regularnie i nie pomijać żadnego z posiłków. Najważniejszym z nich jest oczywiście śniadanie. Zapewnia ono organizmowi 25- 30% potrzebnej energii,  dostarcza niezbędnych składników odżywczych, witamin i mikroelementów, a dzięki temu pozwala na szybsze przetwarzanie informacji i  przyswajanie wiedzy.  Zmniejsza także ryzyko podatności na stres, poprawia nastrój i koncentrację oraz pomaga utrzymać dobrą kondycję i stałą masę ciała. Przez poranny pośpiech często o nim zapominamy! A może nie jesteśmy świadomi, jak ważny jest to posiłek, który dostarcza nam nie tylko energii, ale pozwala zachować zdrowie i dobre samopoczucie, ma wpływ na jakość wykonywanej przez nas pracy, nauki, wydolności ogólnoustrojowej. Z badań SGGW w Warszawie wynika, że Polacy zdają sobie sprawę ze znaczenia śniadania jako podstawowego i najważniejszego posiłku w ciągu dnia, ale nie jedzą go w ogóle lub spożywają niepełnowartościowo.

Najczęstszą wymówką jest brak czasu na przygotowanie śniadania. Co dziesiąty Polak rezygnuje ze śniadania, na rzecz kilku dodatkowych minut snu, co piąty preferuje „przegryzienie czegoś po drodze”. Około 25% rodziców daje pieniądze dzieciom, aby zakupiły śniadanie w sklepiku szkolnym, 47% Polaków nie czuje potrzeby spożywania porannego posiłku, bowiem nie odczuwa głodu, 15% zadowala się wypiciem kawy. A dla naszych uczniów  bardzo ważnym posiłkiem powinno być  również drugie śniadanie – daje ono  siłę, energię, zapał do nauki i aktywności fizycznej .   Dzieci, które nie jedzą drugich śniadań w szkole są drażliwe, nerwowe i mają problemy z koncentracją oraz gorzej panują nad swoimi emocjami i zachowaniem. Zbyt długi post wpływa niekorzystnie na ich dobre samopoczucie w ciągu dnia, sprawia że dzieci zaczynają skarżyć się na bóle brzucha i głowy, są osłabione, rozdrażnione i często odwodnione. Zdaniem lekarzy i żywieniowców, uczniowie, którzy rezygnują  z drugiego śniadania, często rekompensują sobie jego brak podjadaniem w ciągu dnia , sięgają po wysoko przetworzone przekąski takie, jak: chipsy, batoniki, kolorowe napoje gazowane.